czwartek, 23 lipca 2015

8. Kolejna niespodzianka

Kolejne dni sierpnia Harry i Ginny postanowili wykorzystać najlepiej jak potrafią. Chodzili na długie spacery razem z Ronem i Hermioną, robili wypady do mugolskiego miasteczka. Pomagali w domu. Jednak Harry chciał wykorzystać ten czas jakoś "specjalnie". Poprosił panią Weasley by znalazła jakieś zajęcie dla dziewczyn, a on postanowił porozmawiać z przyjacielem.
- Co powiesz na wakacje? - zapytał niższy z chłopców
- Jakie wakacje? - zapytał rudzielec
- Spakujemy siebie oraz dziewczyny i prze teleportujemy się gdzieś do Kalifornii. Rozbijemy na plaży namioty 
- Jeden dla nas, drugi dla was -  uśmiechnął się Weasley
- Jeśli masz mnie już dosyć - zaśmiał się drugi - To co ty na to?
- Świetny pomysł, tylko gdzie pojedziemy?
- Hmm... Myślałem o czymś pod Los Angeles, nie daleko Santa Moniki.
- Jak dla mnie świetnie. Kiedy?
- Jutro
Przyjaciele wracając do domu uzgodnili, że będzie to niespodzianka dla ich "kobiet". Rano gdy dziewczyny jeszcze spały poinformowali o wszystkim panią Wealey. Spakowali namiot oraz swoje ubrania i pojechali do spożywczego w mieście. Gdy wrócili zapakowali to do jednej torby z piłką, szachami i innymi drobiazgami. Wyciągnęli Ginny i Hermionę na spacer, by pani Weasley mogła je spakować. Gdy wrócili, schowali do kieszeni pomniejszone torby, chwycili za ręce dziewczyny i siebie i prze teleportowali się w okolice Santa Moniki. Dziewczyny była bardzo zaskoczone, ale szczęśliwe. W trakcie gdy mężczyźni rozkładali namioty, przyjaciółki zajęły się rzucaniem zaklęć antymugolskich na ich okolice. Gdy wszystko było gotowe, przebrali się w stroje kąpielowe i poszli kąpać się w oceanie. Hermiona i Ginny sprawiały wrażenie najszczęśliwszych kobiet na świecie. Po zjedzeniu kolacji, rozłożyli się na plaży i ruda usiadła okularnikowi na kolanach.
- Kocham Cię i jesteś najwspanialszy - wyszeptała mu do ucha
- Ja Ciebie też kocham - odpowiedział i namiętnie ją pocałował. Gdy się od siebie oderwali zauważyli, że Ron i Hermiona leżą wtuleni obserwując pojawiające się gwiazdy. Gdy zrobiło się zupełnie ciemno i wszyscy byli już znudzeni grą w eksplodującego durnia Ron zapytał:
- To jak śpimy?
Wszyscy sprawiali wrażenie zmieszanych tym pytaniem, jednak po chwili Hermiona się odezwała
- Bądźmy dorośli, jesteśmy na wakacjach i nie widzę tu waszej mamy. Ja śpię z Ronem - powiedziawszy to pocałowała go, a on przyciągnął ją mocniej do siebie.
Harry chwycił Ginny za rękę i zaprowadził do jednego z namiotów. Objął ją w pasie, a ona splotła palce na jego szyi.
- Chyba mamy czas na dokończenie twojego prezentu urodzinowego -  szepnął jej do ucha
- Mhmmm - odpowiedziała rozpinając mu koszulę 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz