_______________________________
Kochany Harry!
Może i to głupie, że pisze ten list, ponieważ codziennie rozmawiamy przez dwukierunkowe lusterka, ale czuję potrzebę NAPISANIA, kilku słów.
W zasadzie, to chce Ci powiedzieć tylko jedno: Kocham Cię, Z tym wiąże się już cała reszta. To, że tęsknie, że pragnę. Tęsknie za twoim zielonymi oczami, w których spojrzeniu kocham się upajać, tęsknie za twoją rozczochraną czupryną, tęsknie za silnymi ramionami w których czuje się bezpieczniejsza niż gdziekolwiek indziej. Tęsknie za twoim umięśnionym torsem, na którym kocham się budzić i czując twój równomierny oddech na mojej głowie. Tęsknie za usypianiem w twoich ramionach. Tęsknie za twoim delikatnym i czułym dotykiem na mojej skórze. Tęsknie za smakiem twoich ust. Tęsknie za każdym milimetrem twojego ciała - tęsknie za Tobą.
Kończę ten list, bo stwierdzam, że się za bardzo rozpędziłam. Wyszedł z tego przepełniony romantyzmem list, niczym od psychofanki.
Na zawsze Twoja
Ginny
Najukochańsza Ginny!
Cieszę się, że napisałaś ten list, też postanowiłem napisać do Ciebie kilka słów, które czuje zawsze, ale nie zawsze mam odwagę Ci to powiedzieć, w obawie, ze ktoś usłyszy.
Ja też Cię kocham, najmocniej na świecie. Nie potrafię porównać tej miłości do niczego innego co znam. Kocham Cię całą. Kocham kiedy się uśmiechasz, a twoje piękne oczy aż błyszczą ze szczęścia. Nie lubię gdy się denerwujesz, szczególnie z mojego powodu, ale wtedy też Cię kocham. Gdy twoje oczy płoną jak żywy ogień Kocham kiedy się zawstydzasz i rumienisz. Robisz wtedy taką minę niewinnej dziewczynki, a twoje policzki są tak rozkosznie zaczerwienione. Kocham Cię nawet gdy jesteś smutna, lecz boli mnie serce gdy twoje oczy są pozbawione koloru jak w czasie smutku. Po prostu, kocham Cię zawsze, taką jaka jesteś i mógłbym na Ciebie patrzeć całymi dniami.
Dziękuję, że jesteś i mam nadzieje, że będziesz zawsze.
Twój, kochający
Harry
Drogi Harry!
Piszę ten list, bo jesteś dla mnie jak brat i czuję potrzebę by powiedzieć Ci o kilku sprawach.
Dobrze wiesz, ze ty i Ginny jesteście dla mnie bardzo ważni. Obaj w nieco inny sposób, ale jednak. Dlatego też to piszę. Znam Ginny jak nikt, wiem co czuje i o czym marzy pomimo, ze jej o to nie pytam. Zresztą z Tobą mam podobnie. Widze i wiem, że jesteście bardzo szczęśliwi, co mnie bardzo cieszy. Dajesz Ginny wszystkoco masz najlepszego, ale jej do pełnego szczęścia brakuje jednego: pierścionka.
Tak Harry, Ginny bardzo chcę, żebyś się jej oświadczył. Wie, ze ją kochasz, ale chce mieć pewność, potwierdzenie. Wiem, ze jesteś na kursie i nie masz czasu myśleć o ślubie itp, ale przemyśl to co Ci napisałam i pamiętaj oświadczyny to nie od razu ślub.
Hermiona
P.S. Nie mów o tym liście ani Ginny ani Ronowi! Chce żyć!
Droga Hermiono!
Ty też jesteś dla mnie jak siostra, co nie raz podkreślałem zazdrosnemu Ronowi. Dziękuję Ci za list.
Wiem, ze Ginny tego chce, ja też chce, żeby zawsze była ze mną, ale chyba nie jestem jeszcze gotowy na następny krok. Wiem, że zaręczyny nie oznaczają, ze musimy wziąć ślub za trzy dni, ale ja po oświadczynach nie chciałbym czekać zbyt długo. Mam nadzieję, że Ginny wytrzyma, myślę że rok, może trochę więcej.
Napisałaś, ze wiesz co czujemy bez pytań, ja mam to samo z tobą i Ronem i dobrze wiem, że chcesz, żeby on Ci się oświadczył. Nie będę nic mówił w jego imieniu, ale myślę, że nie karze Ci już długo czekać. Bądź cierpliwa, a myślę, że i ty i Ginny wszystkiego się doczekacie.
Harry.