Gdy cała czwórka deportowała się przy furtce na podwórze Nory, pani Weasley właśnie kończyła robić kolacje. W stronę kuchni szły dwie, uśmiechnięte pary, trzymające się za ręce. Gdy tylko weszli do domu Molly podeszła by wszystkich uściskać, począwszy od Hermiony, skończywszy na córce. W kuchni nie mal natychmiast pojawili się pan Weasley, George, Angelin, Bill, Fluer, Charlie, Percy z Audrey i wszyscy usiedli do kolacji. W czasie posiłku, oczywiście dużo rozmawiali.
- I jak tam OWUTEMY? - zapytał Charlie
- Dobrze - odpowiedziała siostra
- Łatwiejsze niż się spodziewałyśmy - dodała Hermiona.
- Dla Ciebie wszystko jest łatwe! - powiedział Geroge.
- No może po za Quidditchem - zaśmiał się Ron, za co oberwał w ramię, a wszyscy przy stolę zaczęli się śmiać
- Jak idą przygotowania do ślubu? - zapytała za chwilę Ginny Percy'ego
- Dobrze
- A gdzie będzie ślub? -zapytał Harry
- U mnie - powiedziała Audrey - jeśli będzie ładna pogoda to ceremonia w ogrodzie, a wesele na tarasie i w małej salce, a jeśli pogoda nie dopisze to wszystko w dużej sali.
Zaczęła się rozmowa na temat wesele, kreacji i dzieci. Po dłuższej chwili pan Weasley zapytał:
- Dzieci, macie jakieś plany na wakacje?
- My jedziemy do Francji, do moich rodziców - powiedziała Fluer
- My na mugolskie wakacje do Bułgarii - powiedział Percy
- My z Lee i Katie planujemy jakiś tydzień w Chorwacji
- A my, to jest ja, Harry, Ron, Hermiona, Neville, Luna, Dean, Seamus, Hanna, Parvati na dwa tygodnie do Hiszpanii.
- To świetnie, kto kiedy? - zapytała pani Weasley
- W lipcu! - powiedzieli chórem, po czym wybuchli śmiechem.
********
Po dość długich rozmowach każdy poszedł spać, no z małym wyjątkiem. Czwórka przyjaciół czekała aż pani Weasley położy się spać by Harry i Hermiona mogli zamienić się pokojami. Była już prawie północ gdy im się to udało. Harry cicho zamknął drzwi pokoju i podszedł do rudowłosej dziewczyny. Oboje byli jednak bardzo zmęczeni, więc po prostu ułożyli się koło siebie i odpłynęli w krainę snu.
Rano Ginny obudziła się czując równy oddech chłopaka. Próbowała go obudzić pocałunkiem w policzek, ale on dalej spał w najlepsze. Więc dziewczyna delikatnie usiadła na nim okrakiem i krótko go pocałowała. Dopiero wtedy chłopak otworzył oczy i usiadł tak, ze teraz dziewczyna siedziała mu na kolanach i namiętnie ją pocałował. Dziewczyna jednak wyrwała się z jego objęć i krzyknęła
- Śniadanie! - po czym zbiegła na dół, a Harry zszedł z nią
********
Po śniadaniu dziewczyny pomogły pani Weasley w kuchni, a chłopcy grali w mini Quidditcha. Po obiedzie, natomiast zaczęli grać wszyscy młodzi Weasley'owie z ich drugimi połówkami oprócz Audrey. W jednej drużynie grali Harry, Ron, George, Fluer i Percy, a w drugiej reszta. Po grze okularnik zabrał swoją kobietę na spacer nad rzekę. Usiedli na przytuleni na brzegu i zaczęli rozmawiać gdy pojawiła się reszta wraz z młodymi Weningami i powiedzieli
- Pomyśleliśmy, że to idealne miejsce do gry w siatkówkę.
Audrey była sędzią a drużyny z Quidditcha dobrały po dwóch Weningów i zaczęli grać. Graliby tak do bardzo późna gdyby nie to, że w pewnym momencie pojawiła się pani Weasley wołając ich na kolację.
********
Młodzi Weningowie zostali kilka dni i każdy dzień wyglądał prawie tak samo. Ponieważ wszyscy mieli urlop całe dnie spędzali razem, dodatkowo z siostrą Fluer. Cały czas grali w Quidditcha, siatkówkę, koszykówkę, piłkę nożną, eksplodującego durnia, chodzili na spacery, robili pikniki i kąpali się w rzece. Ogólnie bawili się jak dzieci. Raz nawet postanowili pobawić się w chowanego.
********
Gdy Weningowie wyjechali do Nory co raz częściej wpadali Neville i Luna, razem dokładniej planowali zbliżający się wyjazd, na który mieli jechać już 20 lipca.
_________________
_________________
Tak wiem, rozdział miał się pojawić wczoraj, ale niestety rozłożyła mnie choroba i nie miałam siły. Mam nadzieję, że teraz uda mi się dodawać codziennie. Przepraszam. Zapraszam do komentowania! ^^
Nic się nie stało świetna notka.!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
UsuńDziękuję! <3
UsuńTo jak codziennie to czekam na notkę.. :)
OdpowiedzUsuńZaraz będzie!
UsuńCzekam. :) ❤
UsuńA już się bałam, że gdzieś zniknęłaś :o Rozdział jak zwykle: Zajedwaczepisty :3
OdpowiedzUsuńNigdzie nie zniknęłam, spokojnie! Dziękuję! ;3
UsuńCzekam zniecierpliwiona.
OdpowiedzUsuńEj no świetna koleżanko notka miała być "zaraz " proszę dodaj coś.. :) ❤
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale burza utrudniła dodawanie, gdyż straciłam internet ;)
Usuń