Gdy przekraczali furtkę na podwórko Nory wszyscy pomyśleli to samo: "Powrót do rzeczywistości" i każdy z nich miał rację. teraz czekało ich znowu spanie w osobnych pokojach, jakby nigdy nic, prace w ogrodzie i kuchni oraz szykownie się do wyjazdów. Cała czwórka czuła też, że "coś" pomału się kończy. Za tydzień dziewczyny miały wrócić do Hogwartu, same zdane tylko na siebie. Hermiona przejmowała się najbardziej, pierwszy raz będzie tak długo bez chłopaków, a w szczególności bez Rona. Oni zaczną zupełnie nowy rozdział w swoim życiu - kurs aurorski. Każdy czuł, ze już nigdy nie będzie tak samo. Jednak teraz postanowili się nacieszyć tym ostatnim wspólnym tygodniem przed kilku miesięczną rozłąką. Chodzili na długie spacery, robili pikniki, kąpali się w stawie. 30 sierpnia postanowili wybrać się na Pokątną po nowe rzeczy. Chłopaki skoczyli na kremowe, a przyjaciółki kupiły książki, szaty i inne drobiazgi. Tak Weasley'ówna kupiła nowe książki i nową szatę! W końcu Harry ma "co nie co" w swoim skarbcu a ona jest jego "jedyną". Po zakupach wpadli do sklepu Georga i Angeliny. Tak Angelina, jako przyszła zona, została wspólniczką "Magicznych dowcipów Weasley'ów". Po kawie i ciastu wrócili do Nory. Następnego dnia trzeba już było pakować swoje kufry. Ginny z Hermioną do Hogwartu, a ich ukochani na kurs. Wieczorem gdy rudowłosa była sama w pokoju wszedł Harry. Chciał, żeby jego kobieta zapamiętała tą ostatnią noc. Rzucił kilka zaklęć na drzwi, podszedł do Weasley'ówny i pocałował ją namiętnie. Gdy się od siebie oderwali Ginny powiedziała
-Hermiona może tu wejść w każdej chwili
- Nie może z dwóch powodów, po pierwsze dlatego, że z Ronem... zajmują się sobą, a po drugie zamknąłem drzwi zaklęciem.. głównie przed twoją mamą, ale Hermiona też nie wejdzie
Dziewczyna słodko się uśmiechnęła, namiętnie go pocałowała i zdjęła mu koszulkę. On uśmiechnął się i zaczął całować ją najpierw po szyi, a potem schodził co raz niżej i odsłaniając kolejne partie jej ciała pieczętował je pocałunkiem. Ginny przechodziły dreszcze. Po chwili zupełnie nadzy ułożyli się na łóżku, a ich ciała złączyły się w jedno.
********
W tym czasie w sypialni chłopaków Ron i Hermiona namiętnie się całowali. Chwilę później i oni leżeli nadzy na łóżku, prowadząc się do spełnienia.
_______________
Tak wiem, rozdział krótki, ale mam nadzieję, że się spodobał. Następny już będzie sporo dłuższy :) Zachęcam do komentowania! :)
Super
OdpowiedzUsuńJak zawsze dziękuję! :*
UsuńŚwietne! Nie mogę się doczekac kolejnego "rozdziału"! <3 //Julia
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i cieszę się, że się podoba! :) Kolejna notka już jutro! <3
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietne 😍
Usuń