środa, 22 lipca 2015

7. Pełnoletność Ginny

Kolejne sierpniowe dni mijały im radośnie. Ginny i Hermiona pomagały pani Weasley w kuchni, a Harry z Ronem wykonywali "męskie" prace w domu, a w wolnych spacerowali, grali w szachy i mini Quidditcha. Bill i Fluer pojechali odwiedzić rodzinę dziewczyny we Francji, a George co raz częściej wracał do domu z Angeliną. Jednak zbliżał się 11 sierpnia czyli siedemnaste urodziny Ginny. Na ten dzień rodzina szykowała niezwykłe przyjęcie. Gdy Ginny obudziła się rano zauważyła, że na sąsiednim łóżku nie ma Hermiony, pomimo tego, że było naprawdę wcześnie. Przeciągnęła się na łóżku i w tym momencie do pokoju wszedł czarnowłosy chłopak niosąc w ręce tace
- Dzień dobry kochanie! - powiedział kładąc tacę na łóżku i całując czule Ginny - Wszystkiego najlepszego!
Ginny pośpiesznie zdjęła tacę z łóżka, pociągnęła Harry'ego za koszulkę i namiętnie pocałowała. Harry jedną ręką oparł się o jej łóżko, a drugą podtrzymał jej głowę. Ich usta złączyły się w kolejnym namiętnym pocałunku. Ginny czuła, że dłużej nie wytrzyma, zaczęła rozpinać swoją koszulę nocną. Po rozpięciu kilku guzików swojej koszuli pozbawiła Harry'ego jego koszulki. Gdy on już zamierzał ściągnąć jej koszulę drzwi do pokoju się otworzyły a w nich stanął Ron, a za nim zawstydzona Hermiona. Harry wstał, pośpiesznie ubrał koszulę, a Ginny z równie jak włosy płomiennymi wypiekami zapięła koszulę, wyprostowała się i położyła tacę na swoich kolanach.
- Harry, masz pomóc nam znosić stoły na podwórko - powiedział rudzielec -Ginny, nie zapięłaś sobie jednego guzika.
Harry zaczął wychodzić, a dziewczyna jeszcze bardziej czerwona na twarzy zapięła guzik. Hermiona odwróciła się do nich i bezgłośnie powiedziała:
- Przepraszam
Gdy chłopcy wyszli szatynka siadła na swoim łóżku.
- Przepraszam Cię za niego. Mówiłam mu, że dadzą sobie radę sami z George'm, ale wiesz jaki on jest. A tak w ogóle to wszystkiego najlepszego kochana! - powiedziała i przytuliła Ginny.
- Dziękuję - odpowiedziała solenizantka - A tym się nie przejmuj, przecież nic się nie stało
- No dobrze - powiedziała  przyjaciółka - to ja idę pomóc twojej mamie, a ty spokojnie zjedz i jeśli będziesz miała ochotę zejdź na dół
- Dobrze
Tym czasem na podwórku trzech dorosłych czarodziei przenosiło stoły na podwórze za pomocą różdżek. Gdy skończyli, jeden z nich odszedł w stronę nadchodzącej pięknej mulatki, Ron powiedział do Harry'ego
- Stary, przepraszam Cię za dzisiaj, odbiło mi
- Nie przesadzaj, przecież nic wielkiego się nie stało - odpowiedział okularnik i poklepał najlepszego przyjaciela po ramieniu
Gdy jubilatka schodziła do kuchni usłyszała wesołe rozmowy trzech kobiet, które zapewne szykowały coś na przyjęcie urodzinowe. Dziewczyna ledwo przekroczyła próg kuchni i już podbiegła do niej mama, mocno ją przytuliła i wyszeptała
- Wszystkiego najlepszego, żeby Ci się spełniły wszystkie marzenia
Następnie podeszła do niej przyszła bratowa przytuliła ją i powiedziała
- Wszystkiego najlepszego i samych szczęśliwych dni
Po złożeniu życzeń gospodyni i jej pomocnice wygoniły Ginny do ogrodu. Gdy tylko dziewczyna pojawiła się w ogrodzie podbiegł do niej Harry i objął ją w talii, a ona szepnęła mu do ucha
- Kiedy dokończymy to, co przerwał nam dzisiaj mój braciszek?
Na co Harry pocałował ją w szyję i odpowiedział
- Kiedyś na pewno
Ona odwróciła się do niego przodem, splotła ręce na jego szyi, a on mocno objął ją w pasie. Gdy ich twarze były już blisko siebie usłyszeli głos
- To ja wam teraz nie będę przeszkadzał, Najlepszego siostrzyczko - powiedział Ron, Ginny uśmiechnęła się do niego, po czym zniknął w domu, a ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku, który przerwał im trzask teleportacji. Odsunęli się od siebie i tuż za furtką zobaczyli Lunę i Neville'a. Blondynka podbiegła do pary przytuliła obojga i powiedziała 
- Cóż za piękny widok! - chwyciła rękę Neville'a - Wszystkiego najlepszego Ginny!!
- Tak wszystkiego najlepszego - powiedział szatyn.
Harry spojrzał na ich splecione palce, ale oni pośpiesznie je od siebie odsunęli, więc postanowił się nie odzywać.
Resztę popołudnia Ginny spędziła z przyjaciółkami a Harry z chłopakami. 
Gdy słońce było już nisko nad horyzontem goście zaczęli zasiadać do stołów. Po odśpiewaniu "Sto lat" przyszedł czas na prezenty, których była na prawdę dużo; zegarek od rodziców, kilka gadżetów od Georga i Angeliny, miotła od Billa, Fluer i Charliego, sowa od Neville'a i Rona. Pióro, książka i kilka innych szkolnych gadżetów od Percy'ego i jego dziewczyny Audrey, nowa szata wyjściowa od Hermiony i Luny i tajemniczy pakunek od Harry'ego. Cały wieczór upłynął im przy wesołych rozmowach i śmiechu. 
Ginny otworzyła prezent od chłopaka dopiero gdy byłą z dziewczynami w pokoju, a przyjaciółki zasnęły na swoich łóżkach.
W pakunku znajdowało się lusterko oraz liścik
To drugie dwukierunkowe lusterko, pierwsze mam ja. 
Mam nadzieję, że nam się to przyda w czasie rozłąki.
Na zawsze Twój,
Harry
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem, schowała prezent i zasnęła.

2 komentarze: